Forum ABCUN - strona poświęcona nastolatkom! Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

A tak wyszlo opowiadanie XD
Idź do strony 1, 2, 3, 4  Następny
 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum ABCUN - strona poświęcona nastolatkom! Strona Główna -> Kosz
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
stayla_
Najlepsza makijazystka 2006
Najlepsza makijazystka 2006



Dołączył: 28 Cze 2007
Posty: 2135
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 16:43, 16 Lut 2008    Temat postu: A tak wyszlo opowiadanie XD

„ Jak trafiłam do pałacu”<tytul w dopracowaniu>

Gdy pewnego dnia ktoś zapukał do drzwi, pomyślałam, że to moja przyjaciółka. Wyszłam więc z łazienki, zapaliłam światło i otworzyłam drzwi. Nikogo jednak nie było za nimi. Pomyślałam, że wydawało mi się i zamknęłam je. Kiedy odwróciłam się, za mną stał krasnal. Był mały, na głowie miał zielona czapkę postawiona do góry. Cały ubrany był w zielony kubraczek, duże, czarne buty. Miał długa brodę, która zwisała, na jego dużym brzuszku. Cały bym wesoły i miły.
Zaskoczyło mnie, ze krasnal, przyszedł do mnie do domu.
- Kim jesteś? – zapytałam zaciekawiona i z zdumiewającym spojrzeniem.
- Jestem krasnal Szkiełko. Przyszedłem po Ciebie, aby Cię zabrać do naszego lasu.
Przez chwilę, myślałam, że śnię, lecz po chwili, wiedziałam, że to jednak nie jest sen!
- A niby czemu mam tam iść?- zapytałam. – Przecież mam tutaj swój dom.
- Jesteś królową, ale nie bój się, twoi najbliżsi też tam się znajdą. Każde, będzie mieć swój własny dom, wy, będziecie mieszkać w wielkim pałacu!
- To jak mam powiedzieć o tym rodzinie?
- Ja się wszystkim zajmę, tylko powiedz, że chcesz jechać!- powiedział wesoło krasnal.
W tym samym momencie, ogarnęła mnie radość, jak nigdy dotąd. „Będę królową!” myślałam przez cały czas... W tedy zaprosiłam Szkiełka do domu. Akurat rodzice wstali i
Mógł im spokojnie opowiedzieć całą historię, tego, jak będzie w lesie. Rodzice cudem uwierzyli za pierwszym razem.
- To kiedy jedziemy?- zapytali.
- Już!
I w tym samym momencie, wir, przeniósł nas w zaczarowana krainę. Była piękna. Cała kolorowa, wszędzie były drzewa, kwiaty i zwierzęta. Błękitne niebo, bez ani jednej chmurki, było cudowne. W całej krainie śpiewały ptaki.
- Oto „Pertrako”! – zawołał krasnal i pokazał na zamek.- Twój pałac „Perkaro” wznosi się tam na górze!
- Jaki piękny!- zawołałam z podnieceniem.- Tam będziemy mieszkać?
Szkiełek nic nie odpowiedział, tylko kiwnął głową twierdząco. Zaprowadził nas do zamku. Wielka brama wejściowa na ogród, była ogromna. Zaraz po wejściu, szło się długa ścieżką do pałacu. Ogród był zielony, porośnięty trawą i drzewami. Figury z krzewów, przypominały różne intrygujące zwierzęta.
- Chcesz zobaczyć jak jest w środku?- zapytała mama.
- Jasne!- krzyknęłam z radością.
- To wejdźmy w skromne progi. -zaśmiał się Szkiełek.
Sale w pałacu, były ogromne i wysokie. Podłogi były pokryte marmurem, tak błyszczącym, że można by było się w nim przejrzeć. Ściany był nowoczesne pomalowane, lecz nie gryzły się z posadzką. W głównej sali, po obu stronach, były schody, które prowadziły na „balkon”. Z balkonu można było widzieć, co dzieje się na dole. Korytarz, gdzie można było dojść do każdego pokoju, był taki sam jak reszta. Całość zlewała się ze sobą w piękną, lekką i jasna przestrzeń.
- Tutaj jest kuchnia. Będzie tu gotowana, każda uczta i każdy posiłek, jaki sobie zażyczysz.- powiedział krasnal.- Tutaj jest główny kucharz. Ich specjalizacja to kuchnia Francuzka.- dopowiedział, pokazując na skład kucharzy.
- To ja już mogę powiedzieć, na co mam ochotę?
- Ależ oczywiście ma dame!- odpowiedział kucharz, kłaniając się mi.
- To ja poproszę cos dobrego, nie wymyślnego i wytwornego.
- Oczywiście.- odpowiedział inny kucharz.
Teraz krasnal zaprowadził nas do swoich sypialni i powiedział, że za godzinę będzie kolacja.
Moja sypialnia była cała w delikatnej bieli. Wszystkie meble, zlewały się kolorem. Tylko dodatki, takie jak wazon z kwiatami, figurki itd. Były w czerwieni. Wielka szafa, kryła w sobie mnóstwo ubrań. Nie były to suknie, lecz normalne rzeczy na co dzień. Może dla tego, że pałac nie był staroświecki, a nowoczesny.
- Wow! –krzyknęłam, gdy zobaczyłam, ze mój kochany kotek Szajbus śpi sobie na poduszce.
- Pora na kolację!- usłyszałam głos z za drzwi.
- Już idę!- odpowiedziałam.
Zeszłam na kolację. Byłam tak głodna, że nie mogłam się doczekać kolacji. Tymczasem zastałam nie kolacje, a wielką ucztę. Nigdy jeszcze nie widział tak wytwornego jedzenia, które jedzą królowie. Postanowiłam, że spróbuje wszystkiego, jednakże tylko po trochu. Pierwsze, czego chciałam spróbować, to ratatuj. Dane, które wyglądało, apetycznie. Kiedy wzięłam do ust pierwszą łyżkę, już wiedziałam, co jest moim ulubionym daniem. Smak był niebiański. Tak delikatny, tak wytworny, ale zarazem taki prosty. Potem spróbowałam jeszcze żabich udek i spaghetti. Na sam koniec zostały podane lody. Waniliowe, kremowe i tak samo delikatne lody, rozpływające się w ustach. Po kolacji, poczuła się senna, wiec postanowiłam, że się prześpię.
Udałam się do łazienki, aby się umyć. Była ona ogromna. Wielka wanna, jak basen z piana wołała do kąpieli. Aromat unoszącej się piany był zniewalający.
Po kąpieli, zmierzałam w stronę sypialni. Podczas gdy wchodziłam pod kołdrę, zaczęłam słyszeć, jak ktoś do mnie mówi. Ale nie z za drzwi, a z całkiem innego świata. I wtedy zrozumiałam, że to było tylko marzenie. Tylko wytwór mojej wyobraźni. Miałam nadzieję, że kiedyś będę mogła znowu tak marzyć...

i jak?? glownie chodzi i historie i o opisy...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Grave
Silver rank
Silver rank



Dołączył: 11 Lis 2006
Posty: 9463
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 17:22, 16 Lut 2008    Temat postu:

raczej napisałabym ze niebo byłe pokryte białymi chmurami, które wyglądały jak wata cukrowa i układały sie w różne zwierzątka

po 'progi', 'zażyczysz', 'francuska'(powinno być przez 's'), 'oczywiscie'

nie wiem czy potrzebne jest 'lecz nie gryzły się z posadzką'

i nie jestem pewna czy zaliczy ci 'jasne'

balkon nie powinien być w cudzysłowiu

madame sie pisze razem

dziwnie brzmi 'kłaniając sie mi'

przymiotniki z nie piszemy razem

nie potrzebne jest to 'itd.'

były z małej

'wow' też ci pewnie nie zaliczy

'zeszłam na kolacje. bylam tak głodna ze nie mogłam sie doczekać kolacji. tymczasem nie zastałam kolacji...' - powtórzenia.

'...to ratatuj. Dane...' powinno to być jedno zdanie '...to ratatuj, danie...'

'Dane, które wyglądało, apetycznie. Kiedy wzięłam do ust pierwszą łyżkę, już wiedziałam, co jest moim ulubionym daniem.' - powtórzenie

'Na sam koniec zostały podane lody. Waniliowe, kremowe i tak samo delikatne lody, rozpływające się w ustach.'
też jedno zdanie
'Na sam koniec zostały podane lody, waniliowe, kremowe i tak samo delikatne lody, rozpływające się w ustach.'

i nie rozumiem tej czesci 'i tak samo delikatne lody, rozpływające się w ustach.'

'że się prześpię.' - napisałabym raczej 'położe sie/pójdę już spac'

'Podczas gdy wchodziłam pod kołdrę, zaczęłam słyszeć, jak ktoś do mnie mówi. Ale nie z za drzwi, a z całkiem innego świata. ' - nie zaczynamy zdania( tu też równoważnik) od ale wiec bym to połaczyła w jedno

pisze sie 'zza' a nie 'z za'

'I wtedy zrozumiałam...' - darowałabym sobie to 'i' ( chyba od 'i' też nie zaczynamy zdania ale nie ejstem pewna.)

edit:

aczkolwiek treść jest fajna


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Grave dnia Sob 17:28, 16 Lut 2008, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
stayla_
Najlepsza makijazystka 2006
Najlepsza makijazystka 2006



Dołączył: 28 Cze 2007
Posty: 2135
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 17:40, 16 Lut 2008    Temat postu:

co do tego jasne i wowo, to moja polonistka uwaza, ze rozmowa w opowiadaniu moze miec nawet slowa potoczne. czyli jakbym napisala "ja żem sie..." to tez by mi to zaliczyla XD

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Sob 17:46, 16 Lut 2008    Temat postu:

A ja na początku radziłabym napisać jakiś bardziej konkretny wstęp
Np. "Tego dnia pięknie świeciło słońce, mimo tego nie mogłam znaleźć sobie żadnego zajęcia. "... i tu takie typowe ględzenie, dopiero potem wyjedź ze swoim początkiem.

Podoczepiałabym się głównie przecinków. Może przyjrzyj się opowiadaniu jeszcze raz?

I zamiast spolszczonego "ratatuj" radziłabym raczej użyć pisowni oryginalnej, "Ratatouille"

Jeśli szukasz bety, to jestem chętna czemu nie Wink


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Sob 17:56, 16 Lut 2008, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
wyimaginowana_
Heart rank
Heart rank



Dołączył: 04 Sie 2007
Posty: 7063
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: z sekszopa.

PostWysłany: Sob 18:10, 16 Lut 2008    Temat postu: Re: A tak wyszlo opowiadanie XD

stayla_ napisał:
„ Jak trafiłam do pałacu”<tytul w dopracowaniu>

Gdy pewnego dnia ktoś zapukał do drzwi pomyślałam, że to moja przyjaciółka. Wyszłam więc z łazienki, zapaliłam światło i otworzyłam drzwi. Nikogo jednak za nimi nie było. Pomyślałam, że wydawało mi się i zamknęłam je. Kiedy się odwróciłam , stał za mną krasnal. Był mały, na głowie miał zielona czapkę postawiona do góry. Cały ubrany był w zielony kubraczek, duże, czarne buty. Miał długa brodę, która zwisała, na jego dużym brzuszku. Cały był wesoły i miły.
Zaskoczyło mnie, ze krasnal, przyszedł do mnie do domu.
- Kim jesteś? – zapytałam zaciekawiona ze zdumionym spojrzeniem.
- Jestem krasnal Szkiełko. Przyszedłem po ciebie, aby zabrać cię do naszego lasu.
Przez chwilę myślałam, że śnię, lecz po chwili wiedziałam, że to jednak nie jest sen! /zamieniłabym na wyobraźnię, ale też może być/
- A dlaczego mam tam iść? - zapytałam. – Przecież tutaj jest mój dom!
- Jesteś królową, ale nie bój się, twoi najbliżsi też tam się znajdą. Każde będzie mieć swój własny dom, będziecie mieszkać w wielkim pałacu!
- Jak mam powiedzieć o tym rodzinie?
- Zajmę się wszystkim, tylko powiedz, że chcesz jechać!- powiedział wesoło krasnal.
W tym samym momencie ogarnęła mnie radość, jak nigdy dotąd. „Będę królową!” myślałam przez cały czas... Wtedy zaprosiłam Szkiełka do domu. Rodzice akurat wstali /?/.
Mógł im spokojnie opowiedzieć całą historię, tego, jak będzie w lesie. Rodzice cudem uwierzyli za pierwszym razem.
- To kiedy jedziemy?- zapytali.
- Już!
W tym samym momencie wir przeniósł nas w zaczarowana krainę. Była piękna. Cała kolorowa, wszędzie były drzewa, kwiaty i zwierzęta. Błękitne niebo, bez ani jednej chmurki, było cudowne. W całej krainie śpiewały ptaki. /to bym jakoś pozmieniała/
- Oto „Pertrako”! – zawołał krasnal i pokazał na zamek.- Twój pałac „Perkaro” wznosi się tam na górze!
- Jaki piękny!- zawołałam z podnieceniem.- Tam będziemy mieszkać?
Szkiełek nic nie odpowiedział, tylko kiwnął głową twierdząco. Zaprowadził nas do zamku. Wielka brama wejściowa do ogrodu była ogromna. Zaraz po wejściu szło się długa ścieżką do pałacu. Ogród był zielony, porośnięty trawą i drzewami. Figury z krzewów przypominały różne intrygujące zwierzęta.
- Chcesz zobaczyć jak jest w środku?- zapytała mama.
- Jasne!- krzyknęłam z radością.
- To wejdźmy w skromne progi. -zaśmiał się Szkiełek.
Sale w pałacu były ogromne i wysokie. Podłogi były pokryte marmurem tak błyszczącym, że można by było się w nim przejrzeć. Ściany były nowocześnie pomalowane/hę?/, lecz nie gryzły się z posadzką. W głównej sali, po obu stronach były schody, które prowadziły na balkon. Z balkonu można było widzieć, co dzieje się na dole. Korytarz, którym /!/ można było dojść do każdego pokoju był taki sam, jak reszta. Całość zlewała się ze sobą w piękną, lekką i jasna przestrzeń. /lekka przestrzeń?/
- Tutaj jest kuchnia. Będzie tu gotowana każda uczta i każdy posiłek, jaki sobie zażyczysz.- powiedział krasnal.- Tutaj jest główny kucharz. Ich specjalizacja to kuchnia Francuska.- dopowiedział, pokazując na skład kucharzy.
- Mogę już powiedzieć, na co mam ochotę?
- Ależ oczywiście madame!- odpowiedział kucharz, kłaniając się nisko.
- To ja poproszę cos dobrego, nie wymyślnego i wytwornego./notofajniema/
- Oczywiście.- odpowiedział inny kucharz.
Teraz krasnal zaprowadził nas do swoich sypialni i powiedział, że za godzinę będzie kolacja.
Moja sypialnia była cała w delikatnej bieli. Wszystkie meble zlewały się kolorem. Tylko dodatki, takie jak wazon z kwiatami, figurki itd. były w czerwieni. Wielka szafa kryła w sobie mnóstwo ubrań. Nie były to suknie, lecz normalne rzeczy na co dzień. Może dlatego, że pałac nie był staroświecki, a nowoczesny.
- Wow! –krzyknęłam, gdy zobaczyłam, ze mój kochany kotek Szajbus śpi sobie na poduszce.
- Pora na kolację!- usłyszałam głos z za drzwi.
- Już idę!- odpowiedziałam.
Zeszłam na kolację. Byłam tak głodna, że nie mogłam się doczekać kolacji. Tymczasem zastałam nie kolacje, a wielką ucztę. Nigdy jeszcze nie widziałam tak wytwornego jedzenia, które jedzą królowie. Postanowiłam, że spróbuje wszystkiego, jednakże tylko po trochu. Pierwsze, czego chciałam spróbować, to ratatuj. Dane, które wyglądało apetycznie. Kiedy wzięłam do ust pierwszą łyżkę, już wiedziałam, co jest moim ulubionym daniem. Smak był niebiański. Tak delikatny, tak wytworny, ale zarazem taki prosty. Potem spróbowałam jeszcze żabich udek i spaghetti. Na sam koniec zostały podane lody. Waniliowe, kremowe i tak samo delikatne lody, rozpływające się w ustach. Po kolacji poczuła się senna, wiec postanowiłam, że się prześpię.
Udałam się do łazienki, aby się umyć. Była ogromna. Wielka wanna, jak basen z piana /nie widziałam basenu z pianą/ wołała do kąpieli. Aromat unoszącej się piany był zniewalający.
Po kąpieli zmierzałam w stronę sypialni. Podczas gdy wchodziłam pod kołdrę zaczęłam słyszeć /chyba raczej usłyszałam/, jak ktoś do mnie mówi. Ale nie zza drzwi, a z całkiem innego świata. I wtedy zrozumiałam, że to było tylko marzenie, wytwór mojej wyobraźni. Miałam nadzieję, że kiedyś będę mogła znowu tak marzyć...

i jak?? glownie chodzi i historie i o opisy...


Przecinki wpierdalasz tam, gdzie nawet nie pomyślałabym o tym, żeby je dać.
Pousuwałam większość.
Powtórzeń nie chciało mi się zmieniać, zaznaczyłam.
Szyk zdania momentami kulał, część poprawiłam, część sobie darowałam.

Jeśli zrobiłam coś źle z góry uprzedzam, że jestem ścisłowcem ; ))

A 'ja żem se' to nie jest potoczne, tylko błąd.
Aczkolwiek można zawsze wprowadzić osoby wypowiadające się błędnie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Grave
Silver rank
Silver rank



Dołączył: 11 Lis 2006
Posty: 9463
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 18:15, 16 Lut 2008    Temat postu:

o przecinkach wolałam nawet nie wspominać. wiesz trooche dziwne ze masz 5 z polskiego. z czego niby? ona wogóle sprawdza błedy? czy tylko czyta i patrzy jaką macie wyobraźnie? ja przy tobie powinnam mieć 6. wybacz

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
wyimaginowana_
Heart rank
Heart rank



Dołączył: 04 Sie 2007
Posty: 7063
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: z sekszopa.

PostWysłany: Sob 18:27, 16 Lut 2008    Temat postu:

Mnie tam już nic nie dziwi.
Gadałam wczoraj z taką koleżanką /nopowiedzmy/ z klasy na gg, średnia 5,2, sześć z polskiego.

Opis:
Ikar nie raz już w dół runą ale jakby powiało to by pofruną.

Czy cośtakiego.

Cytaty z niej:
nio ale musiała by dzisiaj to jutro bym wójkowi doniosła
ale że głupie i przemondżałe dziąchy
ale bya.... że w zamrarzalniku
taki tytół


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Sob 20:54, 16 Lut 2008    Temat postu:

nie podoba mi się
dziewczyny wypisały chyba wszystkie błędy. chyba, bo nie chce mi się czytać ;p błędów jest od groma. interpunkcja leży i kwiczy. upychasz na siłę opisy, co daje koszmarny efekt. wybierasz między samymi opisami i samymi dialogami, co nie jest dobrym zabiegiem. czytanie całego tekstu ciągnie sie jak guma w starych gaciach. ogólnie jestem na "nie"
czyżby twoja polonistka była ślepa, albo w jakiś sposób upośledzona?

edit przejrzałam poprawioną wersję wyj i zauważyłam błąd
Cytat:
- Oczywiście.- odpowiedział inny kucharz.

po 'oczywiście' nie ma kropki. gdyby była, to 'odpowiedział' byłoby z dużej. tak jak powiedziała wyj - wpierdalasz przecinki (i kropki ;p), gdzie nawet nie pomyślałabym o tym, żeby je dać


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Sob 22:56, 16 Lut 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
stayla_
Najlepsza makijazystka 2006
Najlepsza makijazystka 2006



Dołączył: 28 Cze 2007
Posty: 2135
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 23:58, 16 Lut 2008    Temat postu:

to byl tekst jeszcze nie poprawiony. jesli chcecie z poprawkami, to moge wlepić.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zozolka
Guru
Guru



Dołączył: 22 Lip 2007
Posty: 5501
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z pudła rezonansowego

PostWysłany: Nie 0:09, 17 Lut 2008    Temat postu:

Hmm... dziewczyny wspomniały o wszystkich błędach... a ja powiem o ogólnym wrażeniu...
No więc jest to naciagane opowiadanie, sztuczne, (tutaj powinnam dodać info o błędach), nie ma tam żadnej akcji, która warta byłaby opisania... a nawet jeśli jest to bardzo melancholijnie ubrałas to w słowa. Tak pisałam hmm... jakiś rok-dwa lata temu... To, co tutaj napisałaś to ja bym zmieściła w kilku (może długich, ale kilku) zdaniach i oszczędziłabym sobie tych sztucznych opisów, dialogów powpychanych wszędzie, gdzie nie ma do kończonego opisu... poprostu MI SIĘ NIE PODOBA.
Jedyne co mi się spodobało to imię krasnoludka... Nie wpadłabym na takir coś, jak "Szkiełek"


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
adzia2223
P!nk User
P!nk User



Dołączył: 10 Cze 2007
Posty: 2555
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z sZaFy o___0

PostWysłany: Nie 12:52, 17 Lut 2008    Temat postu:

a mi sie tam podoba Smile jak błedy sie poprawi to bedzie ok Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Panna_z_Bronią
Blue User
Blue User



Dołączył: 05 Lut 2008
Posty: 3083
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 19:42, 17 Lut 2008    Temat postu:

Przyznam ze nie doczytalam do konca
Tz. nie czytalam zbyt dokladnie koncowki

Jakbys chciala zostac pisarka to uznalam by ze popelniasz blad zycia
To opowiadanie jest do szkoly wiec jeszcze ujdzie
Ty masz 11 lat?
No to akurat

Powiem ze dla zero wszystkiego
Nie ma opisow [nie moge nazwac tych kilku zdan opisami]
Porzadnych dialogow
I jakies rzeczywistosci

Jak piszesz stawiaj sie w tej sytuacji

Wybacz ale dla mnie to jest jedna ze zbrodni na literaturze
Mozecie mnie biczowac i krzyzowac
Zdania nie zmienie
Piszac opowiadanie zaczelam widziec co sie ludziom podoba
A czytajac plytkie opowiadanie [UWAGA-sa to zwykle blogi najbardziej znane] mam wszystkie dosc
Jesli bys gdzies zaczela tak opowiadanie to ja czytajac pierwsze slowo kliknelam by na czerwony krzyzyk
Znalezc czytelnikow nie trudno
Bo wystarczy sie poprzymilac
Ale napisac cos dobrego...

No dobra bo zaraz naprawde mnie tu zabija
Mnie sie po prostu nie podoba
Wszystko takie sztuczne i zle opisane
Chyba jest rada- czytaj ksiazki i zwaraj uwage jak sa napisane


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Nie 20:02, 17 Lut 2008    Temat postu:

popieram pannicę (kurczę, jak skrócić twój nick? bo jest strasznie długi ;p)
Powrót do góry
Zozolka
Guru
Guru



Dołączył: 22 Lip 2007
Posty: 5501
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z pudła rezonansowego

PostWysłany: Nie 20:19, 17 Lut 2008    Temat postu:

taa... dobrze to powiedziałaś...
ale jak na 11 lat to powinno przejsć przez naucycielkę/nauczyciela?
ja tam jednak bym sie wstydziła coś takiego dać...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
stayla_
Najlepsza makijazystka 2006
Najlepsza makijazystka 2006



Dołączył: 28 Cze 2007
Posty: 2135
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 21:01, 17 Lut 2008    Temat postu:

nie mam zamiaru zostac pisarka, ale przychyle sie do waszych uwag i nastepnym razem je zastosuje

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum ABCUN - strona poświęcona nastolatkom! Strona Główna -> Kosz Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3, 4  Następny
Strona 1 z 4

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Soft.
Regulamin