Brak zaufania przez....PAPIEROSY!

Laura

W mojej rodzinie wszyscy wiedzieli jaki mam uraz do petów. 2 lata temu zmarł mó dizadek na raka płuc, miałam z nim swietny kontakt no i.... przez wakacje 2 lata temu moja mama powiedziała mi że zaczęła palić zanim sie jeszcze urodziłam...powiedziała mi to w czasie wakacji w Chorawacji...zepsuła mi całe wakacje.. podobno cały czas chodziła zamyslona...miałam ochote wydziubać jej oczy gdy paliła przy np. grillu. Treaz jest to dla mnie całkiem normalne....ale mam to niej i to papierosów uraz. Nie mam juz do nie takiego zaufania...zawiodła mnie...jak byłam mała w łazience znalazłam paczke. Miałam chyba 5 lat, pamitam jak płakałam ze "TATUŚ pali" a mama mnie pocieszała ze to nie on, ze to WUJEK! potem powiedziała mi ze jednak pali a potem zmarł dziadek. Babcia nie wie ze ona pali. Kiedyś chciałam jej zrobić na złośc i powiedzieć babci, ale to by nie było fair jeszcze babcia by sie zamartwiała... w zeszłe wakacje paliłam fajke wodną. to tak jakbyś palił zioła, ale nie coś w stylu trawki, tyle takie oj...nie az takie nie zdrowe. ale to tylko kilka razy sie zaciągnęłam i to tak wciagało ze chciało sie jeszcze i jeszcze..i teraz chyba rozumiem co to jest nałog, ale nie moge zaufać mamie....czy powinnam to zrobić?

Ann

powinnas z nia pogadac o tym i wtedy pomyslec ja mysle ze powinnas w koncu to mama

Laura

Ja wiem, ze MAMA, ale...śmieszy mnie to gdy próbuje schoważ tego papierosa gdy ja przychodze np. do ogródka a taraz a ona tam pali...hehe...juz se wyobrażam jej stresa..."oho, musze sie pilnowac, jeszcze córka mnie przyłapie i zaś bedzie wrzeszczeć...." załosne...

KaLa

moja tez tak robi.. widzi ze ide, to sie z tym szybko kryje, chociaz wiem ze pali..
ja pamietam jak bylam mala, juz o tym wiedzialam bo jestem zbyt sprytna..od samego poczatku wiedzialam.. raz jak znalazlam paczke, to wyciaglam wszystkie papierosy i przelamalam je w pol i spowrotem wlozylam..dostalam awanture, ze to niby papierosy od sasiadki, i teraz musi za nie zaplacic..

Laura

eh, moja mama była sprytna. Powiedziała ze "wujek" pali w naszej łazience. Dwa lata temu mi "szanownie oznajmiła" ze pali, choc ja już dawno wiedziełam....

Ann

hehehe ale nie zeby corce nie powiedziec pal se mamo ale nie oszukuj niszczysz sobie zrowie a nie mi tylko zaluje ze nie nacieszysz sie wnukami :/

aga

ej a nie ma w ankiecie, że nikt nie pali Sad

Laura

Widzisz...w mnie w klasie wszyscy palą (rodzice! a nie kumple, choć kto ich tam wie....)...
bleugh!

Ann

Laura nie gniewaj sie ale dodalam jedna opcje do ankiety mam nadzieje ze nie masz mi za zle...

Laura

Włąsnie ostatnio sie kapłam ze nie ma takiej opcji, ale jakoś mi sie zapomniało ze wypadało by to zmienić...ehh...dzieki:)
xD

aga

dzieki

zagłosowałam ;P
mój tata kiedyś palił, ale już dawno rzucił Smile

Ann

papierosy to najgorsza zmora na szczescie u mnie nikt nie pali Smile

Aneta

U mnie na szczescie tez nikt nie pali... Wink

monika

u mnie w domu nikt niepali... jak chodze na rozne imprezy to cale towarzystwo jara... jak chca to ja im tego niezabronie... kiedys sama sprobowalam... ale wgole mi to niepasuje... Laura pogadaj z mama i tyle... nic innego niemozesz zrobic tylko szczeze pogadac Very Happy

zelka_94

u mnie mama