|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
little angel
Rainbow rank
Dołączył: 12 Lip 2006
Posty: 226
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: prostu z nieba !!!
|
Wysłany: Pią 19:29, 14 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Błagam odpiszcie teraz na mój problem z przyjaciółkami. Bo jest on chyba ciut większy od tego pierwszego. Co mam robić? Doprowadza mnie to powoli do szału !!! Czuję się trzymana na smyczy !!! Jakby moje przyjaciółki zamiast życzyć mi szczęścia (chodźćby w siedzeniu na kiblu ) to mnie ograniczają do takiego stopnia , że jestem "nudną" i "głupią" i "brzydką" osobą. Poświęcałam się dla nich. Specjalnie unikałam kontaktu z kolegami , żeby ONE go miały. Zeby ONE nie miały do mnie pretensji. I byłam wtedy niezbyt lubiana w budzie . Tylko ze względu na nie. Nie byłam sobą. Nie mogłam nawet ładniej wyglądać , ładniej się ubrać !!! " O ale się wystroiłaś , no to jasne , przecież musisz ślicznie wyglądać dla chłopaków " - a ja specjalnie ubierałam się gorzej , żeby się nie czepiały. Teraz z tym skończyłam . Znowu poczułam się sobą. A one znów mają do mnie pretensje. Ratunku !!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Ann
Administrator
Dołączył: 18 Kwi 2006
Posty: 5514
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z brzuszka mamusi ;) Płeć:
|
Wysłany: Nie 8:08, 16 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Skoro mają pretensje to najlepiej zmień przyjaciół, na takich którzy tacy nie będą i najlepiej przy wszystkich powiedz całą prawdę w oczy tym lalunią!!! Nie dość, że ci ulży to jeszcze ta złość z innych ci zejdzie, (przynajmniej z niektórych), dowiedza się że jesteś szczera! (a tak na marginesie wrociłam na jeden dzień)!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Asiula
Początkujący
Dołączył: 29 Maj 2006
Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ZPM
|
Wysłany: Nie 15:20, 16 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Twoje przyjaciółki poprostu są głupio zazdrosne i żal mi ich. Jeśli zachowuja się jakby od razu miały tych chłopaków poderwać i jak słodkie idiotki to nic dziwnego że oni za nimi nie przepadaja i jeśli tak podchodzą do sprawy to radziłabym przestac się nimi przejmować i znaleźść sobie nowe przyjaciółki
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nadusia11
Forumowicz
Dołączył: 27 Maj 2006
Posty: 78
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Złotoryja
|
Wysłany: Pon 11:39, 24 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Hej!Długo mnie nie było,bo byłam na kolonii.Ale mam wieelki problem z którym nie mogę się uporać.Tak jak już pisałam w innym poście,na wycieczce klasowej Rafał powiedział mi coś co zabrzmiało jak "Kocham Cię",ale nie jestem tego pewna ponieważ ja byłam przed autobusem,a on siedział w nim.Ale moja...sama niewiem jak ją nazwać:koleżanka,przyjaciółka?Na pewno sama uważa się za moją przyjaciółkę a ja niewiem czy ona ją jest.No więc ona była w tym autobusie razem z moją koleżanką i powiedziała mi,że on to faktycznie powiedział.Tylko,że ja nie mogłam w to uwierzyć.Ale one obie kochają się w Rafale,a ja widziałam jak były strasznie zazdrosne.Myślę,że chyba mogę jednak nazwać ją przyjaciółką,bo starała się wtedy cieszyć razem ze mną,chociaż widziałam jak była strasznie zazdrosna.Muszę wspomnieć jeszcze,że wtedy byłam pewna,że jestem w nim zakochana.Byłam pewna,aż do początku wakacji.Ale po wycieczce razem z tą moją przyjaciółką obmyślałyśmy plan,dzięki którym dowiem się czy mnie kocha i doprowadzę do tego,że poprosi mnie o chodzenie.No i...zgodnie z planem,Martyna spytała się go czy on to powiedział,on zaprzeczył trochę zdenerwowany.Póżniej była część druga planu.Ona powiedziała mu,że ja go kocham,wybiegła z klasy (było już po dzwonku),a on ponoć jeszcze zawołał,żeby mu coś więcej powiedziała.Dlaczego "ponoć"?Bo to wszystko opowiadała mi sama Martyna,a ja tego nie widziałam (to z resztą było zamierzone,bo nie mogłabym znieść wtedy jego wzroku).Póżniej przez ok.4 dni traktował mnie jak powietrze,póżniej znowu się na mnie gapił,rozmawiał ze mną,zaczepiał,wygłupiał się,popisywał przede mną.W dzień kiedy odebraliśmy już świadectwa razem z moimi koleżankami Klaudią i Agatą poszły śmy na pizzę a póżniej do domu Klaudii.Klaudia mieszka w domku dwurodzinnym,a nad nią mieszkają starsi państwo.Do nich przyjechał wnuk z U.S.A,Alan.Klaudia i Agata mi o nim opowiadały,że przeciętny,że się fajnie wygłupia,że gra z nimi w ping-ponga,jednym słowem:zwykły,nieciekawy.Ale kiedy tylko pierwszy raz go zobaczyłam odjęło mi mowę,po prostu,ja nigdy nie miałam niczego takiego jak to,zobaczyłam go pierwszy raz i tak strasznie mi się podobał.Mówił tylko kilkanaście słów po polsku,ale z takim zabawnym akcentem.Tak fajnie się wygłupiał,był taki śliczny.Spędziłam u Klaudii ok.5 godzin,tak zauroczył mnie ten chłopak.Umówiłyśmy się,że będę u niej spała jedną noc.Na początku batrdzo chciałam,bo zaobaczę Alana,ale póżniej zaczęłam się zastanawiać czy lepiej zapomnieć o nim.Bo ja całkiem się zagubiłam,niewiem który z chłopaków mi się podoba,czy dalej kocham Rafała,niewiem już nic,nie mogę sobie z tym poradzić,a Martyna wyjechała do Włoch.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
koniczynka
Gość
|
Wysłany: Wto 15:13, 17 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
więcej to już nie mogłaś napisać co??
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|