Dziwna sprawa...

Zyta

Więc tak.... Byłam na obozie i tam był taki chłopak który ewidentnie zarywał do mnie i do mojej qmpeli. Ja wróciłam do Krakowa to on cały czas wypisywał sms`y. Wczoraj przeprowadziłam z nim bardzo dziwną rozmowę... Ponieważ tak, rozpoczęło się od rozmowy o meczu Jaga - Wisła, przeszło do jego wypadku i pytań dlaczego leży w szpitalu, w końcu doszło do tematu miłości... I tu się zatrzymamy. Powiedział mi że mnie kocha [ on jest z Białegostoku ja z Krk ] i spytał się czy możemy być razem... Powiedziałam mu że to jest bez sensu bo ja go nie kocham, i z reszta na odległość to jest bezmyślne... rozmowa skierowała się na samobójstwo i pytania o życie... Napisał mi że on naprawdę mnie kocha [ ja mu napisałam że tylko tak mu się zdaje...] ale jak ja go nie kocham to on się powiesi bo nie ma już po co żyć, nikt go nie kocha... Chciałam i chcę nadal go powstrzymać i nie wiem jak... Ta rozmowa ciągnęła się 3 godziny... Nie wiem co mam zrobić.
POMÓŻCIE

agg

sorki ze to powiem ale : ten chlopak to jakis kretyn:P
ile on ma lat?
wydaje mi sie ze malo

sluchaj. napewno nie zrobi tego co napisal. Jestem pewna. to tylko takie glupie gadanie,zebys sie zgodzila.
nie lubie takich ludzi.

Zyta

Jest o rok starszy ode mnie czyli 14... napisałam mu że i tak się nie zgodzę nawet z litości...

Zozolka

dobrze napisałaś...
może mu sie odwidzi
jeśli chcesz możecie się przyjaźnić
a jak naprawdę będzie chciał się zabić to powiedz mu cos w stylu "Nie warto" albo że Ty mu nie pozwalasz się zabić /jeśli Cie naaprawde kocha to sie nie zabije/

Zyta

Napisałam mu to chyba z 15 razy.... nie odpisuje... Już na obozie mu tłumaczyłam że jak już to może to si.ę opierać wyłącznie na przyjaźni a on już od kilku dni krążył w okół tego tematu

agg

zreszta. sama napisalas ze zarywal ciebie i twoja kol. wiec to juz jest mega dziwne.
zapytaj ja czy czasem nie pisze jej tego samego.
no i odleglosc... i to ze KOCHA po jednym obozie(ktory jak przypuszczam nie trwal dluzej niz tydzien) no to sorki. ale to dziecinada jest.
i o to samobojstwo sie nie martw.
nie zrobi tego.

Zyta

nie bo nie ma z nia kontaktu. trwal 2 tygodnie Razz

no zobaczymy

Ariadnna

Miałam podobny przypadek. Też chłopak mi pisał że mnie kocha itp, itd. Chciał ze mną chodzić i mimo wszystko że mieszkamy w tej samej miejscowości . Nie zgadzałam się ale on był mi wierny jak pies (to chyba właściwe określenie ). W końcu pewnego dnia pokłóciliśmy się. W pewnym momencie powiedział mi : " Skasuj mój numer ty KUR**"
I własnie taka była jego miłość. Też pisał mi później że jeżeli mu nie wybacze to sobie coś zrobi... I co ? Kazałam mu się odczepić. Znalazł sobie inną ofiarę i tyle o nim słyszałam. pisze jeszcze do mnie ale mu nie odpisuje.

Nie przejmuj się nim. Jak widać na pierwszy rzut oka to kretyn...

asiek12

Hmm sama nie wiem jak ci mam doradzić, bo nie jestem doświadczona w tych sprawach, ale na pewno się zgodze z dziewczynami, że on TEGO nie zrobi. Po prostu w ten sposób chce ciebie zmusic do tego żebyć z nim chodziła i nie zdziwiłabym się gdyby za jakis czas nie odzywania się do ciebie okazało się że "straszy" w ten sposób inną dziewczynę.

Zyta

Zobaczymy jak sie to potoczy a "chodzić" i tak nie miałby jak bo za daleko mieszka [ 9 godzin pociągiem pośpiesznym xD ]

Panna J .

hyy gdyby miał popełnić samobójstwo, to chyba by Cie nie szantażował .^

Lady__Em.

taa, kurwaawidzę jak się wiesza.
chce zebyś się przejęła i z nim była, dobry szantaż nie jest zUy, pamiętajmy.

Zyta

i taaak nie bd. żal mi tego zpiździałego kłamcy.

zelka_94 · Wysłany: Nie 13:23, 01 Mar 2009 Temat postu:

To chwyt, zebys z nim była. Zapewne sie niezabije.
Jesli sie martwisz porozmawiaj z mama, lub z jego rodzicami

Paula =) · Wysłany: Wto 0:15, 10 Mar 2009 Temat postu:

Nie martw sie... na pewno tego nie zrobi.. Smile

albo to mowi zebys sie zgodziła, poza tym pewnie nie doswiadczył jeszcze pewnie prawdziwej miłosci... i najwyzej mu sie tak wydaje Smile