On. - ABCUN

Laura

Ej, ja tutaj wam pisałam gdzieś, że przyjechali do nas Ci amerykanie czy anglicy tzn. to są amerykanie których rodzice pracują w militari jakiejś tam, i sie w piz.du razy przeprowadzali i aż wszystkich ich sprowadziło do Angli, ale mniejsza. Byli u nas od poniedziałku do piątku, czy li do wczoraj. Byli na naszych lekcjach: Angol i wf, z tym, żę na wf akurat u nas nie byli:) Na angolu byli dwa razy, raz coś tam nie wypaliło. I na tym drugim anglolu przyszedł do nas taki.... mmm...mmm...ugggh...ww....mm...całkowicie nie w moim typie, z włosami zakrywającymi czoło, z taką czapka, nie z daszkiem, tylko taka... wiecie.. I... był genialny. Gdaliśmy o wszystkich, aż oczywiście trzebabyło go nauczyć czegoś po polsku... No i wyciagnełam kartke i on sobie tam wszystko zapisywał... Mówił, że sobie ją musi wziąść i że jak sie nastepnym razem spotkamy, to bedzie to umiał perfect... Ale jakoś...jej nie wziął. Cały czwartek się z nim w szkołe mijałam.. uśmiechaliśmy się, ale nic. Machał mi, odmachałam, ale nic. Aż w końcu w piątek było pozegnanie w szkole i potem mozna było jezcze z nimi zostać na godzinke.. Zostałam. [przez całe to spotkanie sie do niego nie odzywałam, tylko patrzyłam, uśmiechałam...] Potem, była niby taka mowa zakończeniowa ze strony jednego z organizatorów tego, ale ja nie mogłąm zostać do końca..I... Podeszłam do niego, powiedziałam, 'You forgot something'. Choc... w sumie to już nie pamietam co powiedziałam, ale on na to: 'E-mail?' A ja, że Nie, nie, nie...Dałam nu tą kartke, kazałam sie tego nauczyć, on powiedział, że 'of course' i ja że 'I have to go, becouse...' i... mnie przytulił[!!] i poszłam. A potem sie palłam w łep, że nie pociągnełam sprawy z tym mailem... Moja kumpela ma maila jego brata, za którym ja nie przepadałam... I myślałam, żeby przekazała mu przez brata pozdrowionia ode mnie. On sie nazywa Trevoy, a jego brat Chack [Jak Chack Noris:)]. I kurcze... Sory, że sie tak rozpisałam, ale musze sie komuś wyżalić... Boże, czasem sobie myśle, jaka ja to głupia jestem...

Zozolka

Eeetam..
popros tego brata o maila do niego Smile

Laura

Ale własnie ja tak... Nie lubie pierwsza...

Zozolka

Hmm... ja też nie lubię pierwsza, ale chyba wyjścia nie masz ;p
napiszesz mu, ze musiałaś już lecieć i nie zdążyłaś albo cuś...

Laura

Wrr.. sama nie wiem. Sie zobaczy. Znając siebie, po prostu powiem kupeli, żeby napisała te pozdrowienia i będe czekać na zbawienie.

Zozolka

podaj kumpeli swój adres mailowy, żeby wysłała temu bratu, ze ma przekazać temu Trevoy'owi i po problemie xD

Laura

Ale to widzisz, znowu bedzie tak, że to ja walnełam z tym mailem... A tak, to te pozdrowienia beda takie... takie jakby nic i... nic z tego nie bedzie...
Ale CENZURA.

Laura

Ale to widzisz, znowu bedzie tak, że to ja walnełam z tym mailem... A tak, to te pozdrowienia beda takie... takie jakby nic i... nic z tego nie bedzie...
Ale CENZURA.

[Jak bede miałam zdjęcia, może w przyszłym tygoniu to walnę Smile

]

Kamcza

Laur odwagi!
Daj mu się znaleźć Smile

Diamond_19

A mój brat chyba podejrzewa że zakochałam się w Mikołaju, bo to jest jego kolega.
Jak usłyszałam że idzie na koncert, to się zaczerwieniłam i poleciałam po bilet, chociaż wcześniej nie byłam chętna, żeby iść. Razz

jak sie on dowie to będę miała piekło w domu. ;P

Laura

Grave

laura Chuck a nie Chack! perkusista sp ma tak na imie. ja chce jesgo zdjecie.

Laura

No właśnie nie:) Bo to jest jego przezwisko, a nikomu nie powiedział, jak ma na imię Smile

A odkąd moja kumpela napisała mu na koszulce 'dla CZAKA' ma sie podpisywać CZAK:)
Ale jeszcze jej nie odpisali... A zdjecia nie wiem kiedy bede miała... Sad

Grave

Kamcza

Present Simple.