pokłocilam się i nie wiem co zrobić !!

Agniesia :D

Na wakacje przyjechałam do miasteczka w którym kiedyś mieszkałam, żeby spotkać się z przyjaciólkami i rodzinką. I gdy sie spotkałam z jedną z przyjaciółek (załóżmy że nazywa się Ada) to się z nią pokłóciłam przez esy. To było trochę z mojej winy, ale głównie z jej i teraz nie wiem co zrobić, bo już stamtąd wyjechałam. Nie wiem czy się pogodzić, czy lepiej żebyśmy byly pokłócone, bo nie będziemy zbytnio za sobą tęsknić. I tak już z nią nie miałam wiele wspólnych tematów, ale i tak nie wiem, pogodzić się czy nie??

aga

A o co poszło?
Lepiej pogodzić się. Po co mieć potem na sumieniu osobę, która Cię nie lubi ^^

Agniesia :D

ogólnie jakoś tak się nie dogadywałyśmy Sad

i pewnego razu byłyśmy wstępnie umówione, ale okazało się, że muszę jechać na badania i (załózmy że się nazywa Ada) Ada zaczeła mi pisac, ze nie powinnam sie z nia umawiac, bo takto ona moglaby sie z kims innym spotkac i ze ja niby zawsze sie umawiam, a niegdy nie dotrzymuje slowa i ze jak ja chce sie spotkac, to ona musi odwoływac inne spotkania, a wcale tak nie bylo, i jak jej w koncu nie odpisalam na esa, bo mi sie kasa konczyla, a chcialam cos miec, zeby moc chcociaz poscic sygnal, to ona napuisala, zebym sie nie zachowywala jak dziecko i nie obrazala, i ze ona mnie zna, ze ja bym jej odpisala - jasne, gdybym miala kase na komorce i jakos tak wyszlo...

Ann

hym...ja ci powiem, zebys tez sie pogodzila przez esy, bo jak bedziesz tam czasami przyjezdzac to przzez nia mozesz sobie wrogow narobic a wtedy bedzie zle lepiej zyc w zgodzie!!

Agniesia :D

chyba sie z nia nie pogodze, dopoki ona sama nie wyciagnie reki...

KaLa

co do ankiety, ja czesto kłoce sie o jakies pierdoły, ale za góra 2 dni sie godzimy, a najwczesniej za 2min:D

Gabryśka

A ja nie wiem czy to przyjaźń. Trudno powiedzieć :/

KaLa

róznie bywa..;/

Agniesia :D

ale co ze nie przyjaźń?? jakos sie nie skapnelam ... Sad

Grave

Ja i moja przyjaciółka (jeśli mozna ja tak nazwać) czesto ostatnio się kłócimy....zaczeło mnie wkurzać, że jest dziecinna i że udaje kogos innego przy innych i mówi o swoich znajomych jakby byli jej przyjciółmi ("o moja kchana..."), a do mnie nie napisze, nie zadzwoni. Nawet o moich urodzinach zapomniała

KaLa

czesc Ernesta Smile

moja przyjaciółka, ostatnio tez była strasznie nieznosna, ciagle sie kłócilysmy itd, bo ona nigdy nie chciała isc na kompromis a ja sie w koncu wkurzyłam, no ale przeprosiła mnie po kilku dniach i jest juz ok Smile

mam nadzieje, ze u ciebie tez to jest takie chwilowe:)

Ann

trudno jest sie pogodzic jak obydwie osoby sa uparte...
ja juz nie rozmawialam z moja dawna kumpela od 2 lat prawie...

KaLa

no niestety.. ale jak zalezy, to sie pójdzie na kompromis

Grave

ja przez ostatni rok ciagle ide na kompromis (jeślim można nazwac kompromis jak staje na tym co ona chce >.<") i już mam tego dosyć.... cały czas gada, ze tu niby słucham rocka a naprawde jestem zweykła słodziutką dziewczynką (nie ograniczam sie do jednego gatunku muzycznego) a sama słucha niby rocka i hh a biega w rózowych bluzeczkach i naśladuje innych....nie wiem czy coś da sie zrobic....nie chodzimy do jednej szkoły ale znam jej koleżanki i często z nimi gadam na gg i ostatnio jedna z nich napisała mi ze poprstu ie lubi jej dwulicowosci.... jeśli ona nie zmieni tego w sobie to wkoncu nikt z nia nie bedzie chiał gadać , bo każdy z kim o niej gadałam to po jakimś pół roku znajomości stwierdza że jest rozkapryszoną i udajacą trzynastolatką

Ann

hehe to niezla lalunia musi z niej byc wspolczuje