Problem z chłopakiem. Czyli krótko mówiąc bad love.

Tiana

Od ośmiu miesięcy kocham pewnego chłopca. Jest wspaniały. Miesiąc temu powiedziałam mu (a raczej koleżanka za mnie), że go kocham. No i sie zdziwił. Pomyślałam sobie, że jak już wie, to pogadam z nim przez sms-y. Wogóle było super. Nawet jak powiedziałam, że nie mam szans, bo jestem od niego młodsza o rok, on chodzi do wyższej klasy, jest bratem mojej przyjaciółki i spotykamy się tylko na próbach teatralnych i przerwach, to on powiedział, że dlaczego niby nie mam szans, jak z nim gadam. Wpadłam w szał radości xD. Następnego dnia owa koleżanka, która mu przekazała wiadomośc, że go kocham, powiedziała, żebym nie robiła sobie nadziei, bo on powiedział, że.... PO PROSTU NIE UMIE POWIEDZIEĆ MI "SPADAJ"!!! Wpadłam w rozpacz. Napisałam mu sms-a, że już mi to przeszło i żeby skasował mój numer, bo gwarantuję, że nie napiszę. Jednak...Ja nadal go kocham. Co mam robić?! Zostało mi kilka dni! BŁAGAM O POMOC! Pamiętajcie, że jestem młodsza i nie chodzę z nim do klasy. Ale teraz się dużo spotykamy, bo teraz dni występów.
Dziękuję za każdą odpowiedź.

Ada-Brzoskwinka

Może czasami nie warto wierzyć koleżance?
Podejdź do niego spytaj prosto w oczy jak to jest, bo przez esy to też tak jakoś kiepsko. Poproś o szczerość mimo wsyztsko bo chcesz być pewna

Panna_z_Bronią

sama pogadaj. a kolezance powiedz zeby się w nos pocalowala. moze jest zazdrosna.

Ada-Brzoskwinka

no zgadzam sie może być zazdrosa a poza tym załatwianie spraw przez koleżanki nie jest dobre lepiej załatwić zawsze osobiście

nesa

po prostu porozmawiaj z nim i opowiedz wszystko po kolei a przede wszystkim powiedz mu że nadal go kochasz

Zozolka

nie słuchaj koleżanek, bo gadają głupoty xD
/przekonałam się o tym na własnej skórze kilka razy/

zelka_94