Problem z przyjaciółka

Grave · Wysłany: Sob 12:27, 03 Mar 2007 Temat postu: Problem z przyjaciółka

Mam problem....ostatnio byłam rzeczywiscie cham,ska i moje kumpele (Weronika i Karolina)zaczeło to wkurzać i Weronika zaczeczęła na mnie wrzeszczeć, nie wyjaśniając o co chodzi ,a za 5 minut zaprosiła mnie na taka małą impreze...nic jej nie powiedziałam bo nie chciałam się kłócić....ale sie zastanowiłam i po kilku dniach postanowiłam ze nie ide i nie chce ukrywac swoich uczuc jak robiłam to dotychcasz i jej napisałam esa w koncu one sie obraziły, ale tego samego dnai do Karoliny zadzwoniłam a do Weroniki napisałam i przeprosiłam, w sobote poszłam z Karoliną na spacer i było tak jak zawsze ale po powrocie do szkoły były wielce obrażone i wkoncu sie spytałam o co chodzi a Weronika że nie przeprosiłam jej ze es to nie to samo co prosto w twarz i ja przeprosiłam Karoliny nie, bo po co jeśli było normalnie??? Dalej jakos sie trzymałam z dala od nich bo nie było tak jak wcześniej, w środe rozmawiałam przez telefon Natakląktóra jest przyjaciólką Karoliny i doweiedziałam sie ze te dwie + Paweł+ Asia która w tym czasie nie chodziła do szkoły prowadzą wojne kontra ja (Natalka chodzi do innej szkoły) wiec sie ostro wkurzyłam i postanowiłam że pojade do szkoły z Karoliną i powiedziałam co o tym szadze (ze to chamskie i sztuczne) a ona nic nie powiedziała tylko słuchała mp3, na lekcji napisałam jej karteczke ze to głupie jak sie zachowuje i załosne a ona pokazała Gosce i zaczeły mi cieknac łzy na lekcji i na przerwie zadzwoniłam do mamy żeby mnie zwolniła i wróciłam do domu i od tego czasu sie z nimi nie widziałam i nie gdałam z nimi...powiedziałm o tym mamie i o tym ze Karolina( ta z którą byłam na dworzu) kupiła bilet na TH imimo ze ich nie lubi i jej powiedziałam ze to bezsensu a ona ze jej rodziców stać wieć może (wiedzac ze jestem wychowywana bez ojca który nie płaci alimentów) i moja mama opowiedziała (wie bo czasem gada z jej mama przez telefon) ze jej babcia (mama mamy) jest umierajaca i jej mama usiała wziasc urlop bezpłatny a oni buduja dom i Karolina nie liczy sie z tym i cały czas sie buntuje i kłóci z mamą i olewa to sytuacje.....i nie wiem co mam zrobić żal mi rodziców Karoliny a nie chce przestać sie z nia przyjaźni ale wiem jaka ona jest i że trudno będzie m i sie z nia pogodzić....co mam zrobić????

_____________________________________________
Moze z imionami bedzie lepiej????

Laura · Wysłany: Sob 12:43, 03 Mar 2007 Temat postu:

Ernest, naprawde nie wiem, co ci poradzic, po piersze to współczu ze wychowuujesz sie bez ojca. Jka bym bez mojego nie mogła.
A co do tej karoliny, to moze teraz ma takie zgrywy... moze jej przejdzie...a jeśli taka jest, to daj sobie spokój, ja sie "męczyłam" z taka jedną, non stop sie kłóciłyśmy...wogóle...az wkońcu zerwałysmy znajomość i jest git:) czasem spotkamy sie na przerwie...pogadamy - nic poza tym.

Grave · Wysłany: Sob 16:06, 03 Mar 2007 Temat postu:

no tak tylko my chodzimy razem do kalsy

Laura · Wysłany: Sob 16:58, 03 Mar 2007 Temat postu:

No to nie wiem, szczerze z nią pogadaj, ze sie zmieniła, ze jej palna odbiła, czy cuś, zobaczysz cyz ci cos powie czy uda tępą, że nic sie nie stało.

Grave · Wysłany: Sob 17:01, 03 Mar 2007 Temat postu:

no ale op to chocdiz ze o na wtedy słucha mp3

Laura · Wysłany: Sob 17:16, 03 Mar 2007 Temat postu:

To wyciągnij jej to coś z uszu!
Albo jeśli ona cie w ten sposób ignoruje, to rób to samo!
Widocznie jej nie zależy!

Grave · Wysłany: Sob 17:19, 03 Mar 2007 Temat postu:

ale to nie tak łatwo zobacze co bedzie sie działo dalej i pójdzie to torami losu

Laura · Wysłany: Sob 17:21, 03 Mar 2007 Temat postu:

Zobacz i napisz w pon. co i jak było Smile

Powodzenia!
Jeśli ona Cie na gdzieś, to sie nie fatyguj...tylko to boli jak ktos cie ma w dupie.

Grave · Wysłany: Sob 17:22, 03 Mar 2007 Temat postu:

wiem napisze jak było w sobote

Laura · Wysłany: Sob 17:27, 03 Mar 2007 Temat postu:

Jak dziś było, czy jak dziś będzie?

Grave · Wysłany: Sob 17:28, 03 Mar 2007 Temat postu:

w spbote napisze ja będzie w tygodniu

Laura · Wysłany: Sob 17:30, 03 Mar 2007 Temat postu:

ok
(Ernest, ja latam z "Przyjaciele" do "Moda i styl", Ty podonie? Smile

)

Grave · Wysłany: Sob 17:37, 03 Mar 2007 Temat postu:

nom czekam jak odpiszesz Very Happy

Laura · Wysłany: Sob 17:55, 03 Mar 2007 Temat postu:

Łoch, ale juz nie odpisze, bo mykam:)
Informuj mnie (nas) o szczególach:)

monika · Wysłany: Sob 23:19, 03 Mar 2007 Temat postu:

nie moglas tego ernestyna jakos w skrocie bo zaczelam czytac ale mi sie wszystko poplontalo i przestalam Neutral

chcialabym pomuc ale nie wiem o co chodzi nagmatwalas w tym opowiadaniu