Zajety chłopak

em.dżej · Wysłany: Wto 22:43, 25 Mar 2008 Temat postu: Zajety chłopak

Zdarzyło wam sie zauroczyć albo nawet zakochać w zajetym chłopaku????
Nie mogłyście znieść jak widziałyście go ze swoją dziewczyną i chciałyście ją zabić.
Jak sie zachowywałyście, czy próbowałyście zrobić coś żeby zerwał ze swoją dziewczyną???? A może po prostu szlochałyście w kącie???
OPOWIADAJCIE!!

Zozolka · Wysłany: Wto 22:47, 25 Mar 2008 Temat postu:

Hmm... nigdy się nie zakochałam w zajętym chłopaku, aczkolwiek wielu zajętych mi się podobało (niektórzy podobają się nadal) i cięzko znosiłam widoki śliniących się z nimi dziewczyn... ale cóż... ja odporna jestem xD

slonko_aga · Wysłany: Wto 22:53, 25 Mar 2008 Temat postu:

ja mialam tak samo jak Zozolka... tylko ze mi bylo troche trudniej jak widzialam ich razem.. ale coz.. Smile

Olaa · Wysłany: Wto 23:32, 25 Mar 2008 Temat postu:

hmm szczerze mówiąc to ja zaczęłam kręcić z Łukaszem jak On był zajęty.. ale się strasznie psuło między Nim a tą laską wtedy.. i ja mu się już od daaawna podobałam, ale się tylko kumplowaliśmy.. później mój kumpel mi mówi że Łukasz mu powiedział że chce coś ze mną spróbować.. ja nie byłam pewna bo miałam kogoś innego na oku.. ale na Sylwestrze się wszystko wyjaśniło.. kilka dni później zerwał z dziewczyną.. iii.. jesteśmy razem.. ;D

to była najlepsza decyzja w moim życiu...

maja07 · Wysłany: Śro 15:07, 26 Mar 2008 Temat postu:

ano zdarzyło się ;p

m_sia · Wysłany: Śro 15:43, 26 Mar 2008 Temat postu:

mi sie ani razu nie zdarzyło...może co najwyżej mi sie podobał....

Ada-Brzoskwinka · Wysłany: Śro 16:11, 26 Mar 2008 Temat postu:

Laura · Wysłany: Śro 16:55, 26 Mar 2008 Temat postu:

Mi sie kiedyś tak cholernie podobał facet, który przysiągł sobie, ze w gimnazjum, nie bedzie miał laski... Jeszcze tylko 1,5 roku:) Bo on jest w moim wieku, zawsze mi sie podobali w moim wieku, a nie starsi:)

Ada-Brzoskwinka · Wysłany: Śro 16:57, 26 Mar 2008 Temat postu:

ja pamiętam jak byłąm mała to przyrzekłam sobie że mój mąż w przyszłośći będzie w moim wieku i tak jakoś zostało tylko mój jeden chłopak był staszy tak jakos wyszło

KaLa · Wysłany: Śro 17:07, 26 Mar 2008 Temat postu:

Lady__Em. · Wysłany: Śro 17:19, 26 Mar 2008 Temat postu:

Hm..nie pamiętam już.

Grave · Wysłany: Śro 18:09, 26 Mar 2008 Temat postu:

podstawówka. ciacho na maksa. to trwało ok. pół roku potem okazało sie z ema dziewczyne i nadal ze soba chodza (2 lata juz równo) tylko ze ona go zdradza

em.dżej · Wysłany: Śro 18:56, 26 Mar 2008 Temat postu:

Mi si ekiedyś strasznie taki podobał co najgorsz chodził z dziewczyną która jest na pierwszym miejscu osób których nie cierpie...
To było straszne jak w szkole ich razem widziałam albo jak ktoś mi o nich mówił.....
Ale mi przeszło bo sobie dałam do zrozumienia że i tak nie mam z nim szans....

Kos. · Wysłany: Śro 19:01, 26 Mar 2008 Temat postu:

Nie warto się kochać w chlopaku zajętym ; )
Widocznie , ona byla pierwsza.
Lepiej nie psuć tego związku , i nie niszczyć nikomu życia.
Ja osobiście sie w żadnym kolesiu zajętym nie zakochalam:P

slonko_aga · Wysłany: Śro 23:01, 26 Mar 2008 Temat postu:

moim zdaniem: kazda milosc sie rozwala gdy ktos trzeci sie wpier****